Stylizacja na studniówkę

Z odległej Dąbrowy Górniczej przyjechała do nas Aldona, aby uszyć swoją wymarzoną sukienkę na studniówkę. Ku mojej radości zgodziła się także zostać naszą modelką :-)

Sukienka

Odbierając sukienkę następnego dnia, Aldona powiedziała najpiękniejsze słowa, jakie pragnie moje ucho usłyszeć w takim momencie:

Kama, sukienka jest najpiękniejsza – spełniłaś moje marzenie!

Sukienkę, którą nazwałam Aldo, uszyłyśmy z lśniącej satyno-tafty w kolorze czarnym. Dzięki dekoltowi w serduszko oraz odkrytym plecom z wycięciem w szpic, kreacja subtelnie podkreśla seksapil właścicieli.

Ponieważ studniówka to przede wszystkim taniec, to sukienka na tę okazję uszyłyśmy z koła, aby pięknie wirowała w tańcu. Chcąc tchnąć w nią nutkę ekstrawagancji, złamać jej klasyczny wygląd i podkreślić temperament Aldony, podszewka jest w kolorze czerwonym. Dzięki temu dodałyśmy paprykowej pikanterii całej stylizacji na ten magiczny, pierwszy bal.

Dodatki

Ponieważ sukienka ma zakryty tiulową siatką dekolt, biżuteria na szyi jest zbędna. Dlatego postawiłyśmy na duże złote kolczyki, frywolitki (W. Kruk).

Czarne kabaretki dopełniają stylizację, przenosząc nas w magiczne lata 20-ste. Na nogach wysokie klasyczne czarne szpilki.

Całość uzupełnia kopertówka ze złotym połyskiem w stylu vintage, która w delikatnym sposób nawiązuje do klimatu frywolitek na uszach.

Makijaż i fryzura

Dziewczęcość właścicielki postanowiłyśmy podkreślić włosami upiętymi w kucyk, choć oczywiście można pokusić się o francuski warkocz, albo falę (loki upięte na bok), aby odsłonić plecy.

Makijaż delikatny, zgodnie z zasadą im mniej, tym lepiej. Zresztą studniówka to nie impreza, którą powinnyśmy podkreślać wyzywającym makeupem. Na pokład nałożyłyśmy róż podkreślający kości policzkowe, oczy pomalowałam grafitowym cieniem i wytuszowałam rzęsy. Na usta położyłyśmy naturalny błyszczyk.

Czerwone paznokcie to nawiązanie do czerwonej podszewki sukienki.