Można oczywiście ubrać się bardzo klasycznie, tzn. mała-czarna czy spódnica z klasyczną białą koszulą. Ja postawiłam jednak na żywe kolory i nieco ekstrawagancki dodatek w postaci fascynatora.
Trzymałam się tutaj jednej zasady: strój na Wigilię nie może być wyzywający i nazbyt odważny. Nie oznacza to oczywiście rezygnacji z odważnych i podkreślających nasz charakter dodatków :-)
Sukienka na Wigilię
Za parę dni przy świątecznym stole zasiądę w jagodowej sukience uszytej z żakardu (z domu mody Armani) zdobionej oryginalnymi czarnymi wzorami. Długość – oczywiście za kolano (ze względu na okazję).
Ponieważ faktura tkaniny jest bardzo bogata, postanowiłam złamać ją klasycznym krojem typu mała czarna. Natomiast mój charakter uwidoczniłam w niej asymetrycznym dekoltem i lekko odkrytymi plecami. Rękawy typu bufki wyrównały proporcje do bioder.
Dodatki
Do sukienki dodatki w kolorze czarnym: lakierowane skórzane szpilki (Gino Rossi), klasyczna lakierowana kopertówka (Kazar). Jako nawiązanie do tych elementów stylizacji wybrałam czarne szlifowane onyksy (W. Kruk), a paznokcie pomalowała na czarno, aby nie wprowadzać dodatkowego koloru do stylizacji.
Uzupełnieniem całości jest toczek (typu guzik) uszyty z tej samej tkaniny, co sukienka i ozdobiony asymetrycznie ułożonymi strzałkami z piór w kolorze czarnym.
Do klasycznej sukienki tego typu pasuje żakiet, płaszcz. Ja jednak postawiłam na krótkie futerko z karakuł (Ixtria), które ma również lekki połysk, dzięki czemu świetnie nawiązuje do lśniących dodatków.
Powyższa stylizacja, to oczywiście nie tylko strój na Wigilię, ale przykładowo do teatru czy opery (KLIK). To również komfortowe rozwiązanie na kolację biznesową.